Ułas Samczuk
Nowy przekład Kułaka Rozmawiałem z Jankiem Wiśniewskim i bardzo spodobała mi się jego praca translatorska nad uniwersum Samczuka — bo chyba tak to wypada nazwać. Pozwoliłem sobie pewne uwagi Janka tu zamieścić za jego zgodą. Przed wojną Ułas Samczuk to dla polskiego czytelnika postać niemal nieznana. W polskim tłumaczeniu znalazły się zaledwie dwie jego pozycje. Pierwsza z nich, to wydany w 1937 r. przez wydawnictwo „Rój” zaledwie pierwszy tom z całej trylogii — „Wołyń” w tłumaczeniu Tadeusza Hollendra; została wznowiona w reprincie przez stowarzyszenie „Wołanie z Wołynia” w 2005 r.