Pisanie

E-booki zabezpieczenia

E-booki — zabezpieczanie Powszechnie stosuje się proste zabezpiecznie przez umieszczenie w pliku adresu mailowego klienta. Oczywiście ma to głównie działanie psychologiczne, gdyż ani technicznie ani prawnie, nie jest zabezpieczeniem przed redystrybuowaniem treści. Tylko DRM Realnymi zabezpieczeniami mogą być np. systemy DRM z centralnym serwerem praw do odbioru treści lub wprowadzanie do treści niewidocznych markerów, które mogą być następnie odszukiwanie w ogólnie dostępnych w internecie teściach w celach wychwytywania tych nielegalnie udostępnionych.

Kontynuuj czytanie

Bibisco

Bibisco Z dużą przyjemnością czytam książkę Stephena Kinga Jak pisać. Poradnik rzemieślnika. Pierwsza część książki to właściwie autobiografia. Miejscami wzruszająca. Potem coraz więcej uwag dotyczących pisania, redagowania, pułapek czyhających na pisarzy. Można się z wieloma uwagami nie zgadzać, wszak Stephen King to twórca prozy dosyć określonego charakteru, ale sa to uwagi bardzo dobrego rzemieślnika. Na co jednak chciałbym zwrócić uwagę — przede wszystkim na to, w jaki sposób powstaje tekst — czy to na papierze, czy w postaci elektronicznej to już ma mniejsze znaczenie.

Kontynuuj czytanie

Pisanie --- narzędzia

Edytor do pisania Przez wiele lat używałem do pisania procesorów tekstu. Po części było tak z powodu głodu nowych technologii. System DOS, w którym zaczynałem nie rozpieszczał systemowymi narzędziami do edycji tekstu. Pojawiały się pierwsze procesory, choćby ChiWriter, TAG, Wordstar, potem nadszedł czas WordPerfect 5.1 — bardzo dobrego narzędzia, które do tej pory dobrze wspominam, a potem nastąpił wysyp różnego rodzaju narzędzi do edycji, DTP, etc. W tym momencie samych narzędzi darmowych jest mnóstwo, więc jesteśmy skazani na wybór.

Kontynuuj czytanie

Pisanie

Technologia pisania Sześć lat temu popełniłem wspólnie z żoną książkę — uaktualniony link, która w zamierzeniu miała pomóc piszącym po polsku na komputerze. Oczywiście nie mieliśmy tu na myśli ludzi parających się słowem na codzień, ale początkujących na tej drodze. Okazało się jednak, że korzystają z niej także “ludzie słowa”, którzy kilka lat temu odrzucili definitywnie maszyny do pisania… W tym momencie przygotowujemy do druku III wydanie tej książki, chciałoby się ją zrobić jak najlepszą, ale z założenia nie miała być gruba.

Kontynuuj czytanie