Literatura

E-booki zabezpieczenia

E-booki — zabezpieczanie Powszechnie stosuje się proste zabezpiecznie przez umieszczenie w pliku adresu mailowego klienta. Oczywiście ma to głównie działanie psychologiczne, gdyż ani technicznie ani prawnie, nie jest zabezpieczeniem przed redystrybuowaniem treści. Tylko DRM Realnymi zabezpieczeniami mogą być np. systemy DRM z centralnym serwerem praw do odbioru treści lub wprowadzanie do treści niewidocznych markerów, które mogą być następnie odszukiwanie w ogólnie dostępnych w internecie teściach w celach wychwytywania tych nielegalnie udostępnionych.

Kontynuuj czytanie

Bibisco

Bibisco Z dużą przyjemnością czytam książkę Stephena Kinga Jak pisać. Poradnik rzemieślnika. Pierwsza część książki to właściwie autobiografia. Miejscami wzruszająca. Potem coraz więcej uwag dotyczących pisania, redagowania, pułapek czyhających na pisarzy. Można się z wieloma uwagami nie zgadzać, wszak Stephen King to twórca prozy dosyć określonego charakteru, ale sa to uwagi bardzo dobrego rzemieślnika. Na co jednak chciałbym zwrócić uwagę — przede wszystkim na to, w jaki sposób powstaje tekst — czy to na papierze, czy w postaci elektronicznej to już ma mniejsze znaczenie.

Kontynuuj czytanie

Czarne maki

CZARNE MAKI. I WOJNA ŚWIATOWA W NOWELISTYCE UKRAIŃSKIEJ Antologia Tragiczne wydarzenia, jakie od lutego 2022 roku mają miejsce na Ukrainie wywołały nowe, bądź przypomniały szereg dawnych pytań stawianych wobec Ukrainy, zwłaszcza w aspekcie geopolitycznym. Konieczność przeciwstawienia się rosyjskiemu zagrożeniu nie tylko dla samej Ukrainy, ale dla całej Europy, a może i świata, sprawiła, że jak chyba nigdy dotąd w historii, „kwestia ukraińska” stała się jednym z głównych tematów światowej opinii, zarówno tej stricte (geo)politycznej, jak podejmującej problemy egzystencjalnych, moralnych, związanych z prawami człowieka aspektów wojny.

Kontynuuj czytanie

Ułas Samczuk

Nowy przekład Kułaka Rozmawiałem z Jankiem Wiśniewskim i bardzo spodobała mi się jego praca translatorska nad uniwersum Samczuka — bo chyba tak to wypada nazwać. Pozwoliłem sobie pewne uwagi Janka tu zamieścić za jego zgodą. Przed wojną Ułas Samczuk to dla polskiego czytelnika postać niemal nieznana. W polskim tłumaczeniu znalazły się zaledwie dwie jego pozycje. Pierwsza z nich, to wydany w 1937 r. przez wydawnictwo „Rój” zaledwie pierwszy tom z całej trylogii — „Wołyń” w tłumaczeniu Tadeusza Hollendra; została wznowiona w reprincie przez stowarzyszenie „Wołanie z Wołynia” w 2005 r.

Kontynuuj czytanie